Facebook Twitter Instagram
    Trending
    • Śląskie Dni Fantastyki – fotorelacja II
    • Śląskie Dni Fantastyki 2025 – fotorelacja
    • Aicon 2025 – fotorelacja II
    • Aicon 2025 – fotorelacja
    • 人魚 Targ Japoński we Wrocławiu – Fotorelacja
    • Bazyliszek x Polcon 2025 – twórz program
    • Śląskie Dni Fantastyki 2025 – program
    • Hiwasai – Festiwal Ognistych Skrzydeł 2025 – Fotorelacja
    Facebook Instagram
    Informator Konwentowy
    • Nowości
      • Fantastyka
      • Manga & Anime
      • Larpy
    • Konwenty
      • Lista Konwentów
        • Nadchodzące
        • Rok 2023
        • Rok 2022
        • Rok 2021
      • Mapa Konwentowa
      • Kalendarz Konwentów
    • Publicystyka
      • Artykuły
      • Felietony
      • Poradniki
      • Podsumowania
      • Wywiady
      • FAQ
    • Relacje & Galerie
      • Relacje
      • Galerie
      • Recenzje larpów
    • Dodaj Informacje
      • Dodaj konwent
      • Dodaj wiadomość
    • Serwis
      • O Serwisie
      • Redakcja
      • Dołącz do redakcji Informatora Konwentowego
      • Patronat Medialny
      • Konwent Roku/Sezonu
    Informator Konwentowy
    Strona główna » Magia irlandzkiej fantastyki
    Publicystyka

    Magia irlandzkiej fantastyki

    Idalia WalkowiakBy Idalia Walkowiak14 marca 2020Updated:15 marca 2020Brak komentarzy4 Mins Read
    Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email
    Share
    Facebook Twitter LinkedIn Pinterest Email

     

    Ta Szmaragdowa Wyspa, co może niektórych zaskoczyć, liczy obecnie ponad 6,6 mln ludzi, daje to stosunkowo mały współczynnik liczby osób na km kwadratowy. Nie wspominam o tym, aby popisać się wiedzą o demografii wyspy, ale żeby nakreślić wam, jak niewielką i przez to zżytą społecznością jest tak różna etnicznie ludność zielonej wyspy. Pewnie większość z was kojarzy ją głównie z łąk pełnych czterolistnej koniczyny i garnców złota.

    „Nic bardziej mylnego!” – powiedziałby Radosław Kotarski. Jednak ja powiem tak: baśnie i historie ludowe Irlandii to kompendium wiedzy dla każdego pisarza fantasy i nie tylko. Dlatego też zapraszam was do poznania magii, jaka kryje się w irlandzkiej fantastyce.

    fot. Idalia Walkowiak

    Kraina RPG-ami słynąca?

    Czym byłaby fantastyka, gdyby nie ewoluowała niczym Pokemon? Świat RPG nieustannie się rozrasta, zmienia, dostosowuje się do nowych graczy, czego przykładem mogą być tworzone sesje gier fabularnych dla dzieci. Co ma z tym wszystkim wspólnego Irlandia?

    Otóż na wyspie ogromną popularnością cieszą się miejsca do gry w D&D czy Warhammera. Odwiedziłam kilka sklepów z grami fabularnymi i ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałam się, że w danych miejscach nieustannie prowadzone są tego typu rozgrywki. Dodatkowym atutem gry na wyspie mogą być zaczerpnięte z mitologii celtyckiej różnorakie stwory i kreatury.

    Nie wszystkie wiedźmy mają swój początek w irlandzkim i szkockim folklorze, ale Bheur Hag zdecydowanie nawiązuje do Hag z Beary. Mimo niekiedy ponurych klimatów samych gier fabularnych, ludzie na wyspie są wyjątkowo mili i bardzo otwarcie opowiadają o radości czerpanej ze wspólnych spotkań przy Guinnessie i Warhammerze.

    Celtic fantasy

    Grzechem byłoby nie wspomnieć o tak zwanym gatunku celtic fantasy wywodzącym się ze Szmaragdowej Wyspy. Otóż myśląc o tym nurcie, od razu do głowy powinny nam przychodzić najrozmaitsze kreatury, wszelakie wróżki, druidzi i wiele innych stworzeń, czy istot tego kalibru. To właśnie one w większości wywodzą się z celtic fantasy. Co to w ogóle oznacza w tym kontekście? Wśród badaczy z okresu przedhistorycznego nie ma ogólnej zgody, kiedy używa się terminu „celtycki” w odniesieniu do kilku grup językowych.

    Ocalałe grupy języków celtyckich (Goidelic, obejmujące irlandzki, szkocki, gaelicki i manx; Brythonic, składający się z walijskiego, kornijskiego i bretońskiego) zostały wypowiedziane w okresie średniowiecza w geograficznie ograniczonym zakresie miejsc, które łączyły pewne podobieństwa, więc myślę, że „celtycki” to rzecz. Ale granice są płynne i rozmyte, a przypadki brzegowe są trudne do ustalenia. Celtic fantasy ma dwa główne nurty: miejskie fantasy z istotami z „celtyckich” opowieści ludowych, zwykle osadzonych w Ameryce, takich jak dziesięcina Holly Black lub seria Toby Daye Seanana McGuire’a lub Kevin Hearne’s Hounded i jego kontynuacje; lub powieści dotyczące materii brytyjskiej, takie jak „Mgły Avalonu” Bradley, lub „Biały Gryf” Mercedes Lackey.

    Istnieją wartości odstające, takie jak powieści Juliet Marillier (świetna historia, jeśli zdasz sobie sprawę, że rozgrywają się w krainie fantasy z bardzo niewielkim powiązaniem z prawdziwą rzymską Wielką Brytanią), ale ogólnie wydaje się, że jest to ogólna topografia fikcyjnego krajobrazu. Chociaż wydaje się, że są też ludzie, którzy uważają Outlander Diany Gabaldon za celtic fantasy. Kwestią wartą wspomnienia są istoty zaczerpnięte z mitologii celtyckiej, a oto kilka z nich:

    Wróżki – Myślę, że każdemu znane są te małe istotki o delikatnej budowie ze skrzydłami. W Irlandii możemy natknąć się na tak zwane wioski wróżek, budowane często przez miejscowych w parkach bądź odwiedzanych lasach. Jedną z najbardziej znanych legend o wróżkach jest ta, która odnosi się do Pani Śmierci – wróżki, która pojawia się w nocy z rozpuszczonymi włosami i czerwonymi oczami. Mówi się, że przybywa do domu rodziny, by przez kilka dni opłakiwać śmierć jednego z jej członków.

    Syreny – Pół kobiety, pół ryby. Istoty te oryginalnie wywodzą się z mitologii greckiej, jednak mity o nich rozpowszechniły się w większości pozostałych mitologii, także też celtyckiej. W Irlandii mówi się, że syreny mają wyjątkowy klejnot, a jeśli mężczyznom uda się zachować skarb, syrena zostanie zmuszona do poślubienia go. To da mężczyźnie piękną żonę i wielkie bogactwo; ale jeśli sprzeda on wcześniej wspomniany klejnot, syrena opuści męża i dzieci, aby powrócić do morza.

    Leprechaun – Nazwa pochodzi od gaelickiego (irlandzkiego) wyrażenia „leath bhrògan”, co dosłownie oznacza szewca. Są to małe stworzenia, które noszą specjalne kapelusze na głowach. Są wolni, dzicy, nieugięci i mogą być pomocni lub chciwi w zależności od okoliczności. 

    Reasumując: o Irlandii można by mówić i mówić, oraz zgłębiać coraz to nowsze zakamarki fantastyki na wyspie. Na obecną chwilę możemy jedynie podziękować za stworzenie mitologii celtyckiej, dzięki której wielu obecnych pisarzy mogło opierać swoje sagi z pogranicza dark fantasy. Można by jedynie ubolewać nad faktem mało rozwiniętych konwentów na wyspie, jednak zapominamy tutaj o ważnym elemencie kultury irlandzkiej. Otóż brak pogody zmusza ludzi z całej wyspy na spędzanie wolnego czasu w barach, sklepach RPG i wielu innych miejscach. Takie odgórnie narzucone przez pogodę sposoby zagospodarowania sobie wolnego czasu przybliżają ludzi.

     

    Pozostałe wykorzystane w tekście obrazy pochodzą z Pexels. 

    celtic fantasy fantastyka Irlandia RPGranie
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Related Posts

    Śląskie Dni Fantastyki – fotorelacja II

    27 kwietnia 2025

    Śląskie Dni Fantastyki 2025 – fotorelacja

    24 kwietnia 2025

    Aicon 2025 – fotorelacja II

    4 kwietnia 2025
    Patronujemy!
    Najbliższe Konwenty

    Magnificon EXPO 2025
    2025-05-23

    Festiwal Akira 2025
    2025-05-30

    Festiwal Fantastyki Pyrkon 2025
    2025-06-13

    14. Krakowski Festiwal Komiksu
    2025-06-27

    Bazyliszek x Polcon 2025
    2025-07-04

    Facebook
    Tagi
    2019 2020 2021 2022 2023 2024 2025 Avangarda Copernicon cosplay cytadela Dni Fantastyki Falkon fantastyka Giżycko Imladris Informator Konwentowy Kapitularz konwent konwenty 2022 konwenty 2023 konwenty fantastyki konwenty mangowe Kraków larp Lublin lódź Magnificon Opole Piątkowy Felieton Diabła planszówki Polcon porytkon Poznań Pyrkon rpg Rybnik Toruń Twierdza Warszawa warszawskie targi fantastyki wrocław WTF Zielona Góra zjAva

    © 2002-2024 Informator Konwentowy,
    ISSN 1897-547X

    Facebook Instagram
    © 2025 ThemeSphere. Designed by ThemeSphere.

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.