Na trzecią odsłonę naszych wyznań kwarantannowych wybraliśmy temat gier komputerowych. Jeśli szukacie inspiracji, zapraszamy do lektury. Jeżeli chcecie podzielić się własnymi propozycjami, zachęcamy do zostawienia namiarów w sekcji komentarzy!
Yarrow: Czuję, że tu znów nie błysnę niczym powalającym.
Moje ulubione gry komputerowe to głównie te strategiczno-ekonomiczne, gdzie trzeba coś budować oraz planować. Uwielbiam Dzieci Nilu, spędzałam długie godziny budując swoją własną Dolinę Królów i rozwijając gospodarkę. Wcześniej oczywiście grałam też w Kleopatrę i Faraona, ale prawdę pisząc, nie wiem czy te ostatnie tytuły są obecnie dostępne. Wow, poczułam się staro…
Mam słabość do Settlersów, z którymi przygodę zaczęłam dopiero przy okazji wydania Złotej Edycji (II). Nie do końca była tym, czego się spodziewałam, ale ostatecznie spodobała mi się na tyle, aby przy niej pozostać. Siódemka, z dodatkami, jest dostępna na Steamie. Planuję położyć na niej łapki w najbliższej przyszłości.
The Settlers jest też grywalne w wersji przeglądarkowej, jeżeli akurat nie macie ochoty instalować niczego nowego, a pobudowalibyście sobie trochę, zachęcam.
Zachęcona opiniami, niedawno na promocji zakupiłam też Civilization VI; jednak jestem dalej na etapie wdrażania się (jako ten nieszczęsny typ gracza, który lubi przeczytać instrukcję i obejrzeć kilka tutoriali, na wszelki wypadek), więc zostawiam grę do opisania Karolinie :)
A kiedy mam dość bycia szefem wszystkich szefów w powyższych grach, przechodzę gładko do Heroes of the Storm – na platformie Blizzarda. I tak jak nie lubię gier drużynowych, tutaj wyjątkowo mi to nie przeszkadza. Inna sprawa, że preferuję „solistów” i najchętniej wybieram dystansowych zabójców. Moim numerem jeden w tej kategorii jest Nova, którą uwielbiam ganiać po wszystkich krzakach i zacienionych zaułkach, strzelając przedstawicielom drużyny przeciwnej w plecy.
Jeśli idzie o gry, których nie mam, a które chętnie bym przetestowała, to pierwszy na liście jest Two Points Hospital. Jako dziecko namiętnie grałam w kultowy Hospital, nawet ostatnio udało mi się złapać tę grę na jednej z platform (grafika taka, że oczy bolą, no ale…), chociaż tym, co mnie głównie interesowało, było eliminowanie myszy w rundach dodatkowych…
Czekam też na Age of Empires IV; gra zapowiada się bardzo ciekawie, jednak przyjdzie na nią jeszcze trochę poczekać – tak do przyszłego roku, podobno.
Zdarza mi się też pobierać gry na komórkę, i tu znowu dominują bardziej strategie, acz gram w nie „zrywami”, bo czasem piekielnie mnie denerwują, jak np. SimCity BuildIt. Niby wszystko takie urocze, a potem się okazuje, że musisz za trzy pola drogi zapłacić jakieś kokosy i nie ma za co potem kupić straży pożarnej, przez co mieszkańcy apartamentowców się wyprowadzają. Szuje.
Przez długi czas grałam też w My Cafe – robienie kawy i serwowanie deserów to coś, czym mogłabym zajmować się w dorosłym życiu, ale niestety nie wyszło. Gierka polega głównie na rozbudowywaniu kawiarni i przy okazji robieniu zadań związanych z klientami pojawiającymi się w lokalu.
W oczekiwaniu na promocję Two Point Hospital, pobrałam sobie Dream Hospital. Całkiem znośna gierka, bardzo w stylu Hospital, czyli do przodu idziesz szybko tylko wtedy, gdy pamiętasz o inwestowaniu w dużą ilość gabinetów lekarzy pierwszego kontaktu. A potem czekasz aż zbierze się wystarczająco dużo pieniędzy na specjalistyczne pomieszczenia i kolejne budynki.
Z typowych układanek niezmiennie zdobywam kolejne poziomy wtajemniczenia w Farm Heroes Saga. Zaletą jest generalnie to, że można sobie odpalić grę tak na fb jak i w telefonie. A z nietypowych dla mnie gier – Raid. Za kryształy losuje się bohaterów, od zwykłych do epickich, zarabia się złoto, kupuje lub zdobywa wyposażenie i zabija przeciwników. Wygrzebałam przypadkiem na Google Play i jak na komórkową, jest naprawdę niezła.
Karolina La Rochelle: Polecę Wam gry na długie wieczory!
Stardew Valley – W grze wcielamy się w rolnika. Odziedziczyliśmy kawałek ziemi po naszym świętej pamięci dziadku i pragniemy zacząć żyć od nowa. Nasze pole znajduje się w małej wiosce Stardew Valley. Jednakże rozgrywka nie opiera się tylko na zarządzaniu farmą, ale też na walce z potworami w jaskiniach, dekorowaniu własnych włości, rozwiązywaniu zagadek mieszkańców oraz tworzeniu więzi z nimi.
Za co uwielbiam tę produkcję:
- przyjemna oprawa audiowizualna – tutaj jedno i drugie jest na wysokim poziomie,
- możliwość oderwania się od bolączek prawdziwego świata,
- brak wrogów – to czy będziemy walczyć z nimi zależy tylko od naszych chęci,
- możliwość ślubu z mieszkańcem Stardew Valley i pozyskanie potomka,
- eksploracja terenu na wysokim poziomie – innymi słowy jest co zwiedzać,
- swoboda wyboru tego, co chcemy robić w grze – uprawiać warzywa, owoce, hodować zwierzęta, stworzyć rodzinę, dorobić się majątku, walczyć, rozwiązywać zagadki bądź wpłynąć na życie innych mieszkańców.
Za co jeszcze uwielbiam tą grę?
Za to, że jest dostępna również na platformach mobilnych! Zatem farmę można zabrać zawsze ze sobą, o ile posiadamy tablet, duży smartfon czy na przykład konsolę Nintendo Switch.
Gra dostępna jest na PC, Switch, Android, IOS. Dodatkowo w wersji na PC oraz SWITCH można grać z innymi graczami.
Cities Skylines – Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o stworzeniu własnego miasta, to ta pozycja jest dla Ciebie!
Jest to symulator budowania i rozwijania własnego miasta. Przejmujesz stery, jako burmistrz tworzysz własną metropolię. Musisz dbać o ekonomię, finanse i wszystko to, co jest potrzebne, by miasto zarabiało na swoje utrzymanie.
Sprawdź się jako osoba odpowiedzialna za optymalizację sieci drogowych i rozkładania natężenia ruchu w mieście. Jeśli pragniesz by rozwijało się prawidłowo, nie twórz go na wzór najbardziej zakorkowanych miast w Polsce, jak na przykład Łódź, Kraków czy Poznań. W przeciwnym wypadku, twoja Łódź stanie w miejscu, śmieci zaczną się gromadzić, służby nie będą w stanie dojeżdżać na czas i liczba zgonów wzrośnie.
Rozgrywka daje dużo satysfakcji. Gra jest jednoosobowa. Ogromne plansze do zapełnienia dają duże pole do manewrowania. Gierka dostępna jest na różne platformy, gdzie dodatkowo można pobrać nowe mapy, narzędzia i mody.
Sid Meier’s Civilization® VI – zapewnia całkiem nowe możliwości interakcji ze światem, poszerzania granic swojego imperium, rozwoju kultury i konkurowania z największymi przywódcami w historii w walce o stworzenie cywilizacji, która wytrzyma próbę czasu.
Gra na długie wieczory, noce, dni i tygodnie. Rozgrywkę można prowadzić solo z komputerowymi przeciwnikami bądź ze znajomymi. Ostrzegam, że jak pochłonie Cię pragnienie tworzenia własnego imperium, to szybko z niego nie zrezygnujesz. Umiejętności zarządzania oraz świadomość własnych cech jako władca są na wagę złota! Chociaż nie jest to typowa walka o dominację opartą o to, kto ma większą armię. Wygrać można także na polu religijnym, naukowym, kulturalnym czy ogólnie punktowym.
Potrafisz być dobrym przywódcą? Wiesz jak poprowadzić wojska do zwycięstwa? Masz zadatki na przywódcę duchowego? Wolisz robić w kulturze? Jeśli odpowiedziałeś na co najmniej jedno z tych pytań twierdząc, ta gra jest dla Ciebie!
Znajdziesz ją na PlayStation 4, Xbox One, MacOS, Microsoft Windows, iOS, Mac OS, Linux – krótko pisząc, wszędzie!
René: Nie wszyscy muszą mieć ze sobą worki pieniędzy, więc moje propozycje będą szły od najtańszych do najdroższych gier.
1. Star Wars: Knights of the Old Republic
Fani twórczości Lucasa mają jednak pecha, przez ostatnie 15 lat (z małym wyjątkiem, najnowszym Star Wars Jedi Fallen Order) nie dostaliśmy żadnej ciekawej gry z tego uniwersum. Tak więc cofnijmy się o te kilkanaście lat i weźmy pod lupę KotORa.
Rycerze Starej Republiki to cRPG stojący światem przedstawionym. Zostajemy wrzuceni do galaktyki, w której Republika, nadal podnosząca się po wojnach mandaloriańskich, napotyka nowe zagrożenie. Sithowie powrócili, a ich dowódcy, niegdyś Jedi, Revan i Malak posługują się ciemną stroną, aby wygrać wojnę.
Dzięki temu, że gra jest osadzona 4000 tysiące lat przed bitwą o Yavin, Bioware mogło puścić wodze fantazji. Odwiedzimy parę dość obszernych planet, w czasie podróży zdobędziemy kilku kompanów, mających swoje ciekawe historie: podstarzały Jedi, który opuścił zakon, Jolee Bindo, droid zabójca nazywający ludzi workami mięsa, HK-47, i innych – dość zaspoilerowałem, resztę musicie odkryć sami!
To, co może was szczególnie zainteresować to system rozwoju postaci. Zacytuję tutaj wikipedię, która idealnie opisuje mechanikę:
Na początku gracz może wybrać trzy klasy postaci, a w późniejszym etapie rozgrywki, trzy klasy Jedi. Gra używa mechaniki d20, na której oparta jest wydana przez Wizards of the Coast trzecia edycja gry fabularnej Dungeons & Dragons. Walka w grze toczy się według zasad d20, rozgrywana jest ona w czasie rzeczywistym: w zależności od wyboru gracza może być skonfigurowana albo jako rozgrywka niemal czysto turowa, albo tocząca się w czasie rzeczywistym (z możliwością zatrzymania akcji w dowolnym momencie, aby dać graczowi czas na wydanie poleceń swojej drużynie), można też wybrać rozwiązanie pośrednie.
Celowo nie wspominam za wiele o fabule, ponieważ bardzo łatwo ją sobie zepsuć spoilerami. Dość powiedzieć, że moim zdaniem lepszej gry fabularnej w uniwersum odległej galaktyki nie ma, i już chyba nie będzie.
KotOR ma również świetną kontynuację zatytułowaną Knights of the Old Republic 2: The Sith Lords, która praktycznie pod każdym względem przewyższa jedynkę. Mimo innych bohaterów zalecam granie w sequel dopiero po przejściu oryginału. Z zainstalowanym dodatkowo “Restored Content Mod”, jest na Steamie w wersji polskiej.
Gra na około 20-30 godzin
2. Subnautica
Z gry stojącej twardo na lądzie przechodzimy do podwodnej eksploracji. Subnautica to przygodowa gra akcji osadzona w 99% pod wodą. Kładzie ona tytaniczny nacisk na zwiedzanie głębin oraz elementy survivalowe.
Musimy dbać o zasoby tlenu, głód oraz pragnienie. Prawie na każdym kroku coś próbuje nas zjeść, świat jest skrajnie nieprzyjazny, a jakby tego było mało, kapsuły innych rozbitków są puste, natomiast oni przepadli jak kamień w… no właśnie, wodę. Jedyny głos, który nam towarzyszy to Sztuczna Inteligencja w PDA, czyli takim futurystycznym tablecie. Moje skojarzenia z tym głosem wędrują w stronę maskotki Valve – GLaDOS. Nasze PDA wykazuje też podobny czarny humor.
Więc jak się w to gra? Eksplorujemy podwodny świat, używamy skanera do poznawania nowych blueprintów, zbieramy zasoby, budujemy podwodne bazy, pojazdy oraz elementy wyposażenia pomagające w przetrwaniu. Jednak żaden z nich nie daje nam pewności przetrwania spotkania z dużymi organizmami. Jeśli z daleka usłyszysz wrzask lewiatana, to znaczy, że lewiatan też cię słyszy, a to nie jest dobra wiadomość.
Gra na około 15-20 godzin
3. Ori and the Will of the Wisps
Duszek lasu Ori przeżył już dużo, ratując swój dom w „Ori and the Blind Forest”. Od tego czasu minęło kilka lat. W tym okresie narodziło się nowe stworzenie, mała sówka o imieniu Ku. Ma jednak ona pewne braki w skrzydełku i nie może latać. Ori niewiele myśląc, dokleił jej dodatkowe piórko na Pyrkonowego powertape’a, i polecieli w przestworza, aby sprawdzić swój wynalazek. Jeden sztorm później, rozbijają się na nowej wyspie, sówka traci dodatkowe piórko i nasz protagonista musi ją ratować. Szybko okazuje się, że nowa lokacja jest pełna niebezpieczeństw, a misja uratowania naszego pół-skrzydlatego przyjaciela zamienia się w próbę uratowania wszystkich stworzeń na wyspie.
Nowe dzieło Moon Studios to nadal platformówka 2.5D z elementami metroidvanii, w luźnym tłumaczeniu oznacza to, że nie wszystkie przejścia będą dla nas od razu otwarte, jednak w czasie gry zdobędziemy nowe umiejętności albo przedmioty pozwalające pokonać przeszkody.
Wola ogników to wyciskacz łez, już w jedynce wyłem po samym prologu, tu jest bardzo podobnie. Duży wkład w ten fakt ma muzyka Garetha Cokera, który ponownie skomponował całą ścieżkę dźwiękową. Grafika nadal zachwyca, widać, że gra dostała większy budżet, a za każdym razem kiedy sówka patrzy na Was smutnym wzrokiem, to serduszko boli.
Świat jest obszerniejszy niż w pierwowzorze. Mechaniki mobilności zostały dość mocno rozwinięte, nadal mamy do czynienia z labiryntowym układem mapy, ale jest on o wiele ciekawiej zrobiony.
Gra na około 10-15 godzin
Doroszek: Przedstawiam swoje propozycje ciekawych tytułów, które warto ograć. Podzielę je na Platformy PC i PS4.
PC