Fantasy Convention Online, w skrócie Focon, debiutuje w tym roku na online’owej mapie konwentów. Nietypowo, nawet po zakończeniu pandemii, chce pozostać wydarzeniem odbywającym się w przestrzeni wirtualnej. Dlaczego? Tego, dowiecie się już od Anny Kłos, która o Foconie wie wszystko i zgodziła się z nami na ten temat pogawędzić.
Powiedz nam w kilku słowach, co to w ogóle jest ten cały Focon?
Focon powstał, bo tęskniłam za konwentami, za ludźmi, których można tam spotkać, ale też dlatego, że widziałam jak wiele aspektów naszego życia cierpi na pandemii. Ludzie nie mają jak się dzielić swoimi pasjami, rozwijać, wydawcy nie chcą ryzykować wydawania nowych książek. Szczególnie debiutanci na tym cierpią. A poza tym, wiele firm, które znam sprzed pandemii, albo już nie istnieje, albo rozważa zamknięcie działalności. Bo konwenty poza tym, że pozwalały nam znaleźć swoje miejsce na ziemi, wśród osób o takich samych pasjach jak nasze, to wielu ludziom pozwalały też łączyć tę pasję z pracą.
A kim właściwie jest Anna Kłos i czym się zajmuje w życiu?
Obawiam się, że ja jestem najnudniejszą częścią całego przedsięwzięcia ;)
Zawodowo całe życie zajmuję się sprzedawaniem i marketingiem. Prywatnie jestem upychaczem książek na półkach (bo ciągle się rozmnażają i nie chcą zmieścić) i Matką Polką :)
Choć fantastyką interesuję się odkąd odkryłam, że istnieją ciekawsze książki od lektur szkolnych, to fandom znalazłam stosunkowo późno, bo w 2013 roku. Po bardzo intensywnych 2 latach wymyśliłam i zrealizowałam pierwsze Targi Fantastyki i choć moja rola skończyła się na edycji z 2015 roku, to teraz wracam z kolejnym innowacyjnym pomysłem na imprezę w postaci Foconu!
Opowiedz nam więcej o Foconie? Skąd decyzja o właśnie takiej formie wydarzenia? Co wyróżnia ten konwent?
Focon pojawił się w mojej głowie już dość dawno. Był Kwarantankon na początku pandemii, ale ja nie mogłam się w nim odnaleźć jako uczestnik. Chociaż inicjatywa była cudowna, to ja jednak jestem dużo bardziej zorganizowaną osobą i potrzebuję mieć wszystko poukładane :) Poza tym, cały czas brakowało mi prawdziwego kontaktu z ludźmi, a nie tylko oglądania jak w telewizji. W ten sposób wykiełkował pomysł na Focon w formie wideokonferencji, gdzie wszyscy mogą się wypowiedzieć, widać uczestników spotkań. Rozmawiałam o swoim pomyśle z różnymi osobami i ich uwagi były bardzo cenne. Na przykład gdyby nie feedback od Marcina Przybyłka, Focon wyglądałby zupełnie inaczej, albo w ogóle by się nie odbył, bo to właśnie rozmowa z nim nakierowała mnie na to gdzie jesteśmy z Foconem.
Na liście potwierdzonych gości znajduje się kilka zagranicznych nazwisk, mimo, że konwent dopiero stawia pierwsze kroki. Czy miałaś jakieś trudności ze zwerbowaniem gości? Albo pojawiły się jakieś zabawne sytuacje, którymi chciałabyś się podzielić?
Pozyskiwanie gości jak się okazało nie stanowi żadnego problemu. Większość osób z którymi rozmawiam jest żywo zainteresowana tym pomysłem. Twórcy, autorzy bardzo tęsknią za swoimi fanami i widzą w nas – Foconie, szanse na bardziej realne spotkanie z nimi. Czy jakieś zabawne sytuacje? Chyba tylko tyle, że wysyłając pierwsze zaproszenia myślałam sobie, że jak kilka osób mi odpisze, to będzie spoko. A potem minęły dwa dni i nie nadążaliśmy pisać opisów gości na stronę. Do dziś jeszcze nie daliśmy rady ogłosić wszystkich gości, którzy się zdecydowali na udział z tej pierwszej “fali”. A ponieważ wyznaję zasadę, że papier i mail są cierpliwe to postanowiłam wysłać kilka zaproszeń na zasadzie “i tak nikt nie odpisze, ale chociaż jak dostanę odpowiedź: nie dziękuję to już będzie super” i wiesz co? Jedna z tych osób odpisała i będzie naszym gościem!
Kilka konwentów przeniosło się już online, co do zasady jest to forma tymczasowa, wynikająca z sytuacji w kraju i na świecie. Focon od samego początku zaplanowany jest na formę internetową, czy możesz zdradzić jak to się będzie odbywało od strony technicznej?
Jasne! Dla nas ogromnie ważne było stworzenie “miejsca spotkań”, a nie tylko transmisji na żywo. Chcemy jednak być bardziej spotkaniem niż telewizją śniadaniową. Każdy z bloków programowych to będzie konferencja w Google Meet. Wystarczy kliknąć jeden link, potwierdzić, że dołączasz i już jesteś w środku. To będą takie nasze “sale”, a w nich będą się według harmonogramu zmieniali goście, prowadzący, no i pewnie uczestnicy.
A co z przestrzenią do integracji poza spotkaniami, jak na przykład chill room albo knajpa konwentowa?
Pracujemy nad tym! Mi osobiście zawsze była bliższa idea knajpy konwentowej dlatego w tę stronę idziemy. Żałuję tylko, że nie da się poprzez kabelek podać komuś szklanki soku ;) Na pewno będziemy też chcieli tam przenosić offtopicowe rozmowy z naszymi gośćmi. Mam nadzieję, że już niedługo damy radę ogłosić jaki kształt będzie miała nasza “knajpa konwentowa”.
Co było, jak do tej pory, największym wyzwaniem?
Największym wyzwaniem cały czas jest stworzenie miejsca, które nie byłoby “transmisją”, czy “telewizją”, tylko pozwoliłoby ludziom się spotkać. We wszystkich naszych mechanizmach o to dbamy – spotkania są w formie konferencji, strefa wystawców to będą klikalne stoiska przenoszące do spotkania wideo z wystawcą…
Klikalne stoiska brzmią intrygująco. Możesz opowiedzieć coś więcej o tej technologii?
Najlepsze jest to, że technologia jest bajecznie prosta. W zakładce “wystawcy” znajdzie się mapa, a na niej będą graficznie rozrysowane stoiska. Po kliknięciu w wybrane uczestnik zostanie przeniesiony do wideokonferencji z wystawcą. Tam będzie mógł porozmawiać, obejrzeć produkty pokazywane przez wystawców, a następnie sfinalizować zakupy online. Ja kocham zakupy na konwentach i uwielbiam rozmawiać z wystawcami, dlatego nie potrafiłam się pogodzić z brakiem takiej możliwości u nas – więc ją wymyśliłam!
Zdajemy sobie też sprawę z tego, że niezależnie od tego jak bajeczne i niesamowite rozwiązanie by to nie było, to nie każdy może sobie pozwolić na to, żeby być live przez całe dwa dni. Dlatego na mapie będzie umieszczona rozpiska w jakich godzinach, które stoisko będzie czynne. Do każdego z ich będzie można zajrzeć przez minimum 2 godziny, więc warto wcześniej sprawdzić kto i kiedy będzie dostępny :)
Co na to sami wystawcy, jak oni się zapatrują na taką formę kontaktu z Uczestnikami? Masz jakiś feedback od strefy wystawców?
Będę szczera – opinie są różne: od bardzo entuzjastycznych, do bardziej zachowawczych. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ta forma nie jest idealna dla każdego – część wystawców ma dużo łatwiej, żeby się w niej odnaleźć, jak choćby wydawnictwa, czy sklepy z ubraniami, ale niektóre biznesy, szczególnie, gdy ktoś robi towar głównie na zamówienie, będą miały trochę ciężej. Ale tak naprawdę jeśli tylko ktoś będzie chciał wziąć udział to dla każdego znajdziemy jakieś rozwiązanie. W końcu tym się zajmuję z zawodu, więc nie ma opcji, żeby się nie dało jeśli tylko ktoś będzie chciał.
A co w tworzeniu tej imprezy sprawia Ci największą frajdę?
Wszystko. Serio serio. Nawet jak czegoś nie cierpię robić to sobie myślę “Hej! To sprawia, że całość będzie super” i lecę do przodu :) Ja jestem stworzeniem kontaktowym, więc uwielbiam wszystko co wiąże się z kontaktem z ludźmi.
Jakie cele stawiasz przed sobą jako Organizator, w tej edycji, w przyszłych?
Na tę chwilę my jako Focon i ja, jako Anna, mamy jeden cel: dać uczestnikom najlepszą imprezę na jaką nas stać. I myślę, że ten cel się nigdy nie zmieni :)
Mamy już wiele pomysłów na drugą edycję, choćby na games room, czy gralnie RPG, których przy tej edycji nam się nie uda już wdrożyć, więc liczę na to, że Focon będzie wielkim sukcesem, żebyśmy mogli zrobić te rzeczy za pół roku :)
Czy nie obawiasz się, że po zakończeniu pandemii, ludzie będą tak wygłodniali osobistych kontaktów, a nawet kolejkonów i tłumów wszelkich, że wydarzenie online nie będzie dla nich interesujące?
Ja jestem pewna, że ludzie będą wygłodniali stacjonarnych wydarzeń. Sama jestem! Ale jednocześnie wydaje mi się, że ten rok, czy półtora sprawiły, że się bardzo mocno oswoiliśmy ze światem wirtualnym. Dlatego sądzę, że gdy już pierwszy kurz opadnie i wszystko wróci do normalnego trybu to Focon znajdzie swoje miejsce na konwentowej mapie Polski.
Poza tym, pandemia bardzo mocno uświadomiła nam, że są sytuacje w których nie da się rzucić wszystkiego i jechać na drugi koniec Polski na konwent, szczególnie gdy ma się więcej niż 20 lat :) I są ludzie, którzy są w takiej sytuacji zawsze. Rodziny z małymi dziećmi, osoby, które nie mają jak zaplanować w pracy wolnego na kilka dni, osoby niepełnosprawne (choć z dostępnością jest coraz lepiej, to nie wyobrażam sobie, żeby miały jechać pół Polski na konwent), ale także osoby z depresją (czy też problemami z integracją socjalną) które choć mogłyby chcieć być częścią tej społeczności to nie są w stanie. Wśród tych wszystkich grup z pewnością jest niemało fanów fantastyki i chciałabym, żeby Focon sprawił, żeby mogli być częścią fandomu.
Poza tym dzięki temu, że Focon jest online zawsze będzie nam łatwiej namówić gości z dalekich stron na udział. Sądzę, że ulubiony autor, którego nie mają szansy zobaczyć na żywo może być wystarczającą zachętą, żeby wpaść na Focon :)
Do startu konwentu zostało jeszcze trochę czasu. Czy możesz uchylić nieco rąbka tajemnicy, dać nam jakieś wskazówki, kogo jeszcze możemy się spodziewać na Foconie?
Na pewno można się spodziewać, że niedługo zaczniemy ogłaszać gości związanych ze światem gier komputerowych – dopinamy właśnie współpracę z dwoma producentami z Polski, jeden z nich pokaże grę nad którą pracuje!
Poza tym, będzie wielu rodzimych i zagranicznych pisarzy, ale też artystów z różnych dziedzin: filmu, teatru, grafików, rysowników komiksowych. Zapraszamy tych gości i nagle okazało się, że 2 dni to strasznie mało czasu, żeby zrobić wszystko co byśmy chcieli! Już mam całą listę osób, które chcę zaprosić na Focon 2.0!
*
Organizatorce Foconu, Annie Kłos, serdecznie dziękujemy za wywiad, a Czytelnikom – za lekturę.
Mamy nadzieję, że ta rozmowa zachęciła Was do wzięcia udziału w wydarzeniu, któremu patronujemy. Konwent odbędzie się w dniach 24 – 25 kwietnia, online. Będzie to pierwsza edycja wydarzenia. O zaproszonych gościach i atrakcjach towarzyszących, dowiecie się więcej z wpisów w naszych aktualnościach.
Do zobaczenia na Foconie!