Autor: Rafał Pośnik

Drogi Piotrze, RPG nie umarło, przynajmniej jeszcze nie dziś. Tak jak i Ciebie, mnie również na konwenty przywiódł ten szatan, jak to określiłeś w swoim zeszłotygodniowym felietonie, czyli sesje. Nie wiem czy jesteś świadomy różnych innych podobieństw pomiędzy nami. Do niedawna w dorosłym życiu pracowaliśmy dla jednego pracodawcy. Ba, pracowaliśmy nawet w jednym pionie IT. Mnie, jak i Ciebie, niepokoi los naszego hobby. Jednak w odróżnieniu od Ciebie nie uważam, że RPG w naszym kraju umarło. Niewątpliwie tutaj podobieństwa pomiędzy nami się kończą, a zaczynają różnice. Moja przygoda z konwentami zaczęła się dużo później niż z samym RPG. Miałem dużo…

Read More